Główna ekonomistka banku, Monika Kurtek, wskazuje na trudności w identyfikacji przyczyn tak głębokiego spadku. “W ujęciu nominalnym jest to najsłabszy wynik od lutego 2021 roku” – informuje w swoim raporcie. Spadki dotknęły wszystkich kategorii sprzedaży poza pojazdami samochodowymi i motocyklami, a ich średnia skala przekroczyła 6 proc. PKO BP w swojej analizie wskazuje na wpływ czynników kalendarzowych. “Mniejsza liczba dni handlowych i jedna sobota mniej niż we wrześniu 2023 wpłynęły na wynik” – czytamy w raporcie banku. Istotnym czynnikiem była również wysoka baza statystyczna w sprzedaży paliw, związana z promocjami na stacjach benzynowych w poprzednim roku.
Spadek sprzedaży detalicznej we wrześniu jest najmocniejszy od czasów pandemii – wskazali analitycy w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem rozmiary powodzi nie uzasadniają aż tak dużej zmiany w sprzedaży detalicznej, a osłabienie konsumpcji powinno być przejściowe. Dane wywołały lawinę komenatrzy w sieci. “Choć sprzedaż detaliczna obniżyła się w kwietniu o 7,3 proc. rdr, to w ujęciu odsezonowanym w porównaniu z marcem widać było pewne odbicie wolumenu zakupów (+1,1 proc.). W jednostkach handlujących meblami, rtv i agd jednak kolejne rozczarowanie. Cięcie wydatków na dobra trwałe trwa”. Ogólny obraz sprzedaży detalicznej nie zmienia się jednak w porównaniu do tego, co widzieliśmy w marcu i w poprzednich miesiącach.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowymsprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2024 r. Była o 6,7% niższa wporównaniu z sierpniem 2024 r. Sprzedaż detaliczna we wrześniu fatalna i aż trudno uwierzyć w tak dużą pomyłkę konsensusu prognoz oraz sam wynik. Słabość widać po całej linii. Gdyby nie sprzedaż samochodów, byłby dużo gorzej” – skomentowali dane GUS ekonomiści mBanku.
Odnotowane zmiany (wzrost/spadek) dynamiki sprzedaży detalicznej w poszczególnych grupach rodzajów działalności przedsiębiorstw mogą zatem również wynikać ze zmiany przeważającego rodzaju działalności przedsiębiorstwa oraz zmian organizacyjnych (np. AdmiralMarkets Forex Broker Recenzja Forex połączenia przedsię-biorstw). Nie ma to wpływu na dynamikę sprzedaży detalicznej ogółem. Co więcej, jest to już czwartymiesiąc z rzędu, gdy dane o sprzedaży okazały się niższe od oczekiwańwiększości ekonomistów. W sierpniu liczono na wzrost o 3,4%, a GUSzaraportował 3,2%.
Była niższa niż przed rokiem o 3,0% (wobec spadku o 0,3% we wrześniu 2023 r.). W porównaniu z sierpniem 2024 GBP/USD: para walut nie mogła wznowić wzrostu r. Notowano spadek sprzedaży detalicznej o 5,7%. W okresie styczeń-wrzesień22024 r.
GUS podał, że w styczniu 2025 r. W porównaniu ze styczniem 2024 r. Notowano wyższą wartość sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących o 9,4 proc.
Chodzi o sprzedaż detaliczną wyrażoną w cenach stałych, a więc po wyeliminowaniu inflacji, przy czym w ujęciu miesiąc do miesiąca (w stosunku do sierpnia), spadek sprzedaży jest jeszcze głębszy i wyniósł aż 6,7 proc. Tak głębokie spadki sprzedaży detalicznej miały miejsce w niektórych miesiącach pandemii covid19, kiedy mieliśmy do czynienia powszechnymi lockdownami, dotyczącymi zarówno handlu jak i obywateli. We wszystkichpozostałych kategoriach we wrześniu odnotowano spadek sprzedaży detalicznej.I tak sprzedaż paliw zmalała o 4,8% rdr, żywności aż o 7,6%, odzieży i obuwia o12,5%, mebli, rtv i agd o 8%, a prasy i książek o 2,8%.
W przeszłości Kostrzewa był m.in. Prezesem BRE Banku, był także związany z Grupą ITI jako członek rady dyrektorów, prezes, dyrektor generalny. Działa obok Rafała Brzoski w zespole deregulacyjnym.
Santander Bank Polska zwraca uwagę na poprawę wskaźników koniunktury w październiku w większości sektorów. Szczególnie optymistyczne dane płyną z sektora sprzedaży detalicznej, gdzie indeks nastrojów rośnie nieprzerwanie od czterech miesięcy. Bank odnotowuje również istotny wzrost cen produktów rolnych w skupie – o 2,2 proc. Miesiąc do miesiąca we wrześniu, co stanowi najwyższy wzrost od września 2022 roku. PKO BP w swojej analizie wskazuje na wpływ czynników kalendarzowych. „Mniejsza liczba dni handlowych i jedna sobota mniej niż we wrześniu 2023 wpłynęła na wynik” – podaje raport banku.
W maju 2014 roku uzyskał mandat Deputowanego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pracuje w Komisji Budżetowej oraz komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Z tego co widziałam, to spadają głównie nie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko raczej takie, bez których czasami możemy się obyć. Tekstylia z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje właśnie emisję – powiedziała minister Paulina Hennig-Kloska w Polsat News. Pogłębiająca się recesja konsumencka niepokoi ekonomistów i daje paliwo opozycji. Kamil Sobolewski z Pracodawców RP w komentarzu dla money.pl ostrzegał pod koniec maja, że nadejdzie kryzys.
Dla skoncentrowanego na walce z inflacją NBP to jednak dowód na skuteczność jastrzębiego przekazu. Urodzony 19 września 1956 roku w Komorowie woj. Absolwent Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach Wydział Ekonomiczny w Radomiu oraz Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie – obecnie Szkoły Głównej Handlowej – na Wydziale Finansów. Od roku 1979 do chwili obecnej jest wykładowcą akademickim Uniwersytetu Technologiczno Humanistycznego (wcześniej Politechniki Radomskiej oraz Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Radomiu). Pełnił funkcję Wojewody Radomskiego, Ministra, członka Rady Ministrów, Prezesa Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, Marszałka Województwa Mazowieckiego.
Ich zdaniem wsparciem dla handlu w kwietniu była wysoka skala zwrotów z tytułu rocznego rozliczenia podatku PIT. “Kasowe wpływy do budżetu z tego podatku po marcu były niższe niż po lutym, co mogło nieco podbić zakupy w kwietniu”- zauważono w komentarzu. Eksperci PKO BP podkreślają jednak solidne fundamenty konsumpcji. Mimo spowolnienia, tempo wzrostu realnych wynagrodzeń utrzymuje się na historycznie wysokim poziomie, a bezrobocie pozostaje rekordowo niskie.
Dynamika tych pierwszych wyhamowała z 4,0 proc. R/r, a tych drugich spadła z 1,6 proc. Widać, że dynamika wydatków konsumentów jest bardzo słaba, co wynika z dwóch czynników. Po pierwsze – ze słabnącej siły nabywczej dochodów, przede wszystkim z pracy, i wysokiej inflacji. Z drugiej strony – nie ma już efektu napływu uchodźców. Tu może pojawiać się negatywny efekt ze względu na to, że uchodźców jest mniej niż w ubiegłym roku.
Wciąż słabo radzą sobie dobra trwałe – ich sprzedaż spadła rok do roku o 8 proc. Niższa była też sprzedaż żywności, a o niemal 5 proc. Notowano wyższą wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących o 9,4 proc.
Wzrostu r/r (sprzedaż w cenach stałych). Obecny apetyt na wydatki osłabł w wyniku spowolnienia realnego wzrostu wynagrodzeń. We wrześniu 10 filarów udanej małej firmy Nadchodzący kurs Akimbo płace w sektorze przedsiębiorstw wzrosły realnie o 5,2 proc. Rok do roku – najsłabiej w 2024 roku. To według analityków główna przyczyna zaskakująco negatywnego odczytu, który we wtorek opublikował GUS.